• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

niebla

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

..

tegoroczna wizyta na cmenatrzu odbyla sie bez jakiejs wiekszej zadumy... moze dlatego, ze ostatnio wiele mylse o tym, zeby zyc chwila, bo nie wiem kiedy cos sie przydarzy... tylko tak brakuje mi tej drugeij osoby, zeby dzielic szczesliwe chwile.. chcialabym juz byc zareczona, planowac slub, miec wspolne mieszkanie itp...

ehhh... chyba sie starzeje :]

wciaz rozwazam za i przeciw wyprowadzce do Wro... moze z jednej strony taka totalna zmiana i miasta i pracy dobrze by mi zrobila, ale z drugiej zbyt juz zadomowilam sie w kra... mam tu znajomych, znam to miasto prawie jak swoje, mam blisko w gory i... duzo miejsc, w ktore lubie chodzic...

chyba nie pozostanie mi nic innego jak podzielic zwykla kartke papieru na pol i wypisac dla jednego i drugiego miasta plusy i minusy...

a tymczasem prosze sobie zaparzyc kubek goracej pachnacej cynamonem herbaty, wyciagnac  sie na krzesle, zamknac oczy i posluchac...

John Coltrane w sam raz na jesienne dlugie wieczory...

 

02 listopada 2009   Komentarze (5)
kolejnydzien
09 listopada 2009 o 22:46
w razie jakbyś została w Krakowie, to ja- w efekcie moich zmian-zamieszkam tam od połowy listopada i polecam się na wypady w góry:)

ja myślę, że zmiany sa dobre, wystarczy chcieć, często po prostu warto.
kasia-87
03 listopada 2009 o 15:38
Ja też jestem za zmianami. Przecież jakby co, to zawsze możesz wrócić do Krakowa, prawda? Wychodzę z założenia, że lepiej coś zrobić niż potem żałować że się tego nie zrobiło ;)
paulita
03 listopada 2009 o 13:37
ja lubię ryzyko i na Twoim miejscu chyba bym zaryzykowała :) mimo wszystko :)
sunkissed
03 listopada 2009 o 02:22
coś wiem o takich poważnych życiowych zmianach - sama zaryzykowałam i nie narzekam ;) potrzebowałam zmiany otoczenia. i znajomi i rodzina została, nie mam ich pod ręką a mimo wszystko cieszę się, bo "dusiłam się". Niby było wszystko OK, ale ciągle czegoś mi brakowało. Ludzie boją się zmian, bo nie wiedzą co przyniesie przyszłość i są wygodny w tym co maja, ale po sobie wiem, że warto ryzykować. Nie ma sensu czekać w nieskończoność - samo się nie rozwiąże. A wiadomo również że jakiej decyzji nie podejmiesz zawsze czegoś będziesz żałować tego że zostałaś w Kra, jeśli zostaniesz, a jeśli przeprowadzisz się do Wro pewnie będzie Ci smutno że opuściłaś Kra. Przynajmniej tak mi się wydaje. Takie podzielenie kartki na pół i wypisanie za i przeciw to dobry pomysł.
innam
02 listopada 2009 o 22:13
Zmiany są dobre.

Dodaj komentarz

Niebla | Blogi