postanowienia
z przeczytanej dzisiaj książki:
A little girl came home from school with a drawing she’d made in class. She danced into the kitchen, where her mother was preparing dinner.
“Mom, guess what?”, she squealed, waving the drawing.
Her mother never looked up.
“What?”, She said, tending to the pots.
“Guess what?” The child repeated, waving the drawing.
“What?” the mother said, tending to the plates.
“Mom, you’re not listening”
“Sweetie, yes I am”
“Mom”, the child said. “You’re not listening with your eyes”.
zauważyłam, ze zachowuję się dokładnie tak samo... za mało uwagi poświęcam innym i postanowiłam, że czas to zmienić...bo w końcu żyję na tym świecie dla innych, nie dla siebie...
gorzej będzie z patrzeniem w oczy...bo ja nigdy nie lubiłam patrzeć ludziom w oczy...krępuje mnie to...już nie raz zwracano mi uwagę, ale ja nadal tak nie umiem...to pewnie wynika trochę z dozy nieśmiałości, a trochę z własnych kompleksów... mam zeza i pomimo,że noszę okulary to mam wrażenie,że patrząc komuś w oczy, ten ktoś od razu dostrzega moją jakże niemałą wadę wzroku... dlatego od razu uciekam wzrokiem w bok... nie wiem czy takie moje zachowanie da sie zmienić, pewnie będzie ciężko.... no ale może zacznijmy jednak od poświęcania uwagi innym... a potem się zobaczy...bo jak to mówiono 'powolutku aż do skutku'.... ;)
Dodaj komentarz