• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

niebla

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009

Archiwum 14 czerwca 2010


Bez tytułu

chyba w poprzednim wcieleniu byłam Hiszpanką, bo w tym kraju mimo, że tak odległym od Polski czuję się naprawdę dobrze... najchętniej przeprowadziłabym się tam na kilka lat...
góry i morze w jednym, do tego ciepły klimat, dobre wino i niezwykle sympatyczni ludzie...

coż w takim razie zapraszam na podróż po Katalonii... w tle razem z ATB


jedna z uliczek starej częsci miasta - Barrio Gotic

uliczka Barrio Gotic

na większości placów, które widziałam znajduje się pomnik lub fontanna...

i dalej stare miasto - wchodząc w odpowiednie uliczki człowiek czuje się jak w średniowieczu

Barcelona w oczach Gaudiego

 

widok z jednej z wież Sagrada Familia na miasto, w tle Morze Śródziemne

schody w Sagrada Familia

Park Guell - czyli typowo środziemnomorska roślinność

i słynna salamandra wiecznie oblegana przez turystów

Port Vell - jednej z bardziej luksusowych portów na całym wybrzeżu... swoją drogą ską ludzie mają tyle pieniędzy, żeby taaakkieee łajby kupić???

centrum olimpijskie na wzgórzu Montjuic

widok na Pl. Espania, znacznie ciekawszy widok jest w nocy kiedy fontanna tryska tysiącem barw


Montserrat - jak już nieraz wspominałam uwielbiam klasztory, więc i tego nie mogłam ominąć - klasztor Benedyktynów położony wśród przecudnych gór...po prostu zapiera dech w piersiach

 

i droga do jednej z kilku pustelni znajdujących się w górach

widok na klasztor z dorgi prowadzącej do Santa Cova

 

i wspomniany już wcześniej plac Espanya nocą

jednym słowem gorąco polecam, sprawdźcie bilety, ryanairem można naprawdę dolecieć tam za gorsze (nie żebym reklamowała tą latającą konserwę jak to niektórzy określają, ale skoro bilet tam i z powrotem wyniósł mnie znacznie taniej niż podróż nad polskie morze, to nawet nie ma się co zastanawiać)

14 czerwca 2010   Komentarze (5)
Niebla | Blogi