• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

niebla

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 31 01 02
03 04 05 06 07 08 09
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 01 02 03 04 05 06

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Lipiec 2011
  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Kwiecień 2011
  • Marzec 2011
  • Luty 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009

Archiwum 15 stycznia 2011


I have found:)

hurrahhhh....chyba znalazłam stałego spowiednika, a może i w przyszłości kierownika duchowego ;))) bardzo bardzo się cieszę.... widzę, że jest chętny do pracy ze mną...i cholera po 5 minutach rozmowy zdiagnozował z czego wynikają moje wszystkie problemy....i.... wcale się nie pomylił... heh... po prostu zbyt duże napięcie, stres i totalna nieumiejętność zapanowania nad emocjami... eh... zdarzają mi się takie chwilę, że płaczę  z byle błachego powodu, albo też krzyczę na kogoś, a dwie minuty później po uspokojeniu się i przemyśleniu zaczynam żałować tego co zrobiłam...po prostu nerwica...

spowiednik zasugerował delikatnie zmianę pracy...taaakkk....jeszcze tylko dwa tygodnie i będę gdzieś indziej i mam nadzieję, że  w końcu znajdę czas dla siebie i innych...

a swoją drogą fajnie tak na wypowiedzeniu być (oczywiście pod warunkiem, że to ja je złożyłam), bo się człowiek przynajmniej tak nie stresuje, że zrobi coś źle albo nie zdąży czegoś zrobić...bo co mi zrobią? wywalą mnie z pracy? ;D

zaczynam szukać wolontariatu od lutego... czas najwyższy aby poświęcić trochę siebie innym...  i stawiam na pracę nad sobą i tą w sensie duchowym jak już wspomniałam, jak i fizycznym (aerobic, basen, bieganie)...

dziś pisze do mnie meila jeden z naszych szefów, chyba jedyny ludzki w tej wstrętnej korporacji... chce mnie zabrać na piwo, pogadać...zrozumieć dlaczego odchodzę....pewnie i po części przekonać, żebym została.... tylko, że ja nie odchodzę, bo dostaę lepszą wypłatę, czy lepsze stanowisko pracy... nie wcale nie... wypłata będzie o połowę mniejsza od obecnej, stanowisko też niższe niż zajmuję obecnie... ja po prostu chciałabym zacząć żyć, chciałabym mieć czas wyjść po południu na spacer, podziwiać przyrodę nie myśląc o pracy, chciałabym znaleźć faceta, wyjść za mąż, mieć dzieci....chciałabym pomagać innym.... dawać im trochę radości... takie zwykłe ludzkie marzenia mam.... a czasu a ich realizacę nikt w tym wyścigu szczurów nikt mi nie zagwarantuje...

15 stycznia 2011   Komentarze (4)
Niebla | Blogi